tag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post2885290713422804646..comments2023-10-02T08:08:21.671-07:00Comments on Fight!Suzan: Edyta Bartosiewicz - Renovatiofight!suzanhttp://www.blogger.com/profile/06334382280959775256noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-66581867923534988102013-12-08T02:21:56.730-08:002013-12-08T02:21:56.730-08:00Komentarze z argumentem "niezrozumienia"...Komentarze z argumentem "niezrozumienia", sól dyskusji. Można się nim nap...lać ile wlezie. Ktoś nie kuma recenzenta, recenzent nie rozumie Bartosiewicz, a Bartosiewicz nie rozumie siebie samej, a teksty to pokazują... ("I choć zaprzeczasz memu istnieniu, Udajesz ze nie łączy nas nic" czy nieśmiertelne "Nie byłabym sobą gdy byłabym inna ...Nie była bym ?" ) <br /><br />Wk..wia mnie obyczaj, gdzie argument "niezrozumienia" działa jako moralne usprawiedliwienie do walenia ad personam. <br /><br />Zgodzę się, że tekst pisany raczej dla samego siebie, niż dla mas internautów. Nie odnajduje tu jakichkolwiek sygnałów w stylu "did you love it/did you hate it" a la Needle Drop. i ok. problem z publicznym charakterem takich tekstów zostawiam na inną dyskusję.<br /><br />@Moskit:"Zauważyłem, że osoby, którym czegoś brakuje lub nie czują się zbyt pewnie zaczynają operować skomplikowanymi pojęciami, zawoalowanymi porównaniami" - podaj kryterium, które pozwala oddzielić pojęcia skomplikowane od prostych, no i zawoalowane porównania od porównań niezawoalowanych. pomożesz 3/4 ludzkości. <br /><br />Dlaczego fani Bartosiewicz nie mogą się szczerze przyznać, że lubią (jej) kicz? Na cholerę się bronić przed tym faktem i toczyć łajno na krytykę?<br />Bartosiewicz nie pisze "jak najprościej o sprawach najwyższej wagi" - w dużej mierze to bełkot "osoby, której czegoś brakuje", ozdabiany marketingiem zamawianych - wyważonych recenzji.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-20034336196299917702013-11-11T13:59:26.304-08:002013-11-11T13:59:26.304-08:00Z niemałym ubawieniem czytam pozbawione argumentów...Z niemałym ubawieniem czytam pozbawione argumentów głosy obrażające autora recenzji. Minimalny smak literacki każe reagować pełnym politowania uśmiechem na rymy typu: "skłamałam, skłamałam, z palca wyssałam", kiczowate obrazowanie ("w salonie wśród ciepłych świec"), wreszcie - całkowicie niezrozumiałe metafory na przemian z wiodącymi donikąd sugestiami metonimii. W tej ostatniej kategorii laur złotego przemiału otrzymuje piosenka "Jenny", w której pada po wielokroć sugestia, że skoro podmiot liryczny "[ma] na imię Jenny", to w efekcie "może to coś zmieni, gdy już wiesz". Że ma na imię Jenny. Ale co to znaczy?, grzecznie pytam. Że jest Amerykanką i dlatego smaruje stolcem ścianę? (vide teledysk). Pomiędzy tymi stwierdzeniami, aluzjami nie ma cienia związku, żadnej logiki, żadnego sensu. I nie mówimy tu o logice formalnej, ale powiedzmy, że używamy tego pojęcia bardzo swobodnie - mowa więc o logice emocji, snów, asocjacji czy ogólnie fantazmatu. Takie mętne i sugerujące głębszy sens frazy (i całe utwory) są fałszywkami, podróbami, popryskanym złotym sprejem aluminium. Na najnowszym albumie, co Autor recenzji ośmielił się zauważyć, Bartosiewicz nie schodzi poniżej swojego zwykłego poziomu egzaltowanej nasto-wierszokletki, którą zachwycają kołysania traw i zwykły cud życia, codzienne święto radości, promień słońca na puszce po piwie przy odpływie ścieku. Ten artystyczny Amber Gold nie każdemu musi się podobać, co więcej, jeśli na co dzień człowiek jednak stara się mówić i pisać do rzeczy i czyta rzeczy pisane przez innych, którym rzetelnie i uczciwie taki przyświecał cel, to ma prawo się trochę wyzłośliwić, kiedy dostaje kicz, do tego opatrywany enigmatycznymi zabezpieczeniami przed krytyką. Może to i płyta dla dorosłych, ale co z tego, skoro afektacja artystki jest bliska tej, jaką reprezentuje modelowa dorastająca powoli czytelniczka Musierowicz. <br /><br />Kończąc: niech którakolwiek z osób, które piszą tu, że autor tej recenzji jest głupi i trąca od niego stolcem, niech te osoby patrząc mi prosto w oczy powiedzą, że piosenka "Ryszard" jest czymś innym, niż kuriozalnym, ludobójczym kiczem. <br />Wzywam Was na ubitą ziemię, bracia "Ryszarda z kwiatem w dłoni".Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13464523261476243424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-19300595072406112832013-11-10T13:22:57.328-08:002013-11-10T13:22:57.328-08:00Nie zgadzam się z Twoim podejściem, ale szanuję op...Nie zgadzam się z Twoim podejściem, ale szanuję opinię. Mnie płyta zachwyciła i cieszę się, że Edyta po tylu latach nie sili się na nowoczesne nutki, żeby tylko być on top. Jest sobą, oddaje emocje. Czy w stylu retro, czy nie-retro - ma prawo i osobiście cieszę się, że z tego sprawa skorzystała. Bardziej ciekawi mnie jak będzie brzmieć następna płyta, bo Renovatio jest dla mnie tylko przejściem, powrotem do solówek.<br />Trudno nie odebrać Twojej opinii jak hejtu (nie tylko płyty, ale i co niektórych recenzentów, po co?), do tego pisanego wyszukanym językiem. Zauważyłem, że osoby, którym czegoś brakuje lub nie czują się zbyt pewnie zaczynają operować skomplikowanymi pojęciami, zawoalowanymi porównaniami (by niejako udowodnić, że inteligentni zrozumieją). Wtedy przypominają mi się słowa Piotrka Bukartyka: kiedyś pisałem skomplikowane pieśni o mało ważnych rzeczach. Dziś piszę możliwie jak najprościej o sprawach najwyższej wagi.<br /><br />I tego Ci życzę. Dasz bór!Damian Moskalskihttps://www.blogger.com/profile/08729747656267685860noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-22176768870557502752013-11-10T11:25:52.826-08:002013-11-10T11:25:52.826-08:00Więc wykaż jego błąd, zamiast oceniać osobę. W ten...Więc wykaż jego błąd, zamiast oceniać osobę. W ten sposób jedynie potwierdzasz jego racje, kiedy atakujesz osobę, a nie tekst.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-3493911991522385902013-11-10T11:24:43.587-08:002013-11-10T11:24:43.587-08:00Proszę, wskaż mi choć jeden utwór Mozarta, który o...Proszę, wskaż mi choć jeden utwór Mozarta, który opiera się na trzech nutach. Jestem bardzo ciekawy tytułów.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-65983597309417630532013-11-10T07:09:48.007-08:002013-11-10T07:09:48.007-08:00Świetny tekst... nareszcie ktoś napisał, że król j...Świetny tekst... nareszcie ktoś napisał, że król jest nagi. Pozdrawiam!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-49476945945488583862013-11-06T08:32:02.425-08:002013-11-06T08:32:02.425-08:00Biedny Szałasek, wciąż bez szans na zaruchanieBiedny Szałasek, wciąż bez szans na zaruchanieAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-12160035049981383192013-11-01T03:47:06.692-07:002013-11-01T03:47:06.692-07:00O ja pierdolę, jeszcze takiej (pseudo) recenzji w ...O ja pierdolę, jeszcze takiej (pseudo) recenzji w życiu nie czytałem. Nawet Dejnarowicz mógłby u ciebie pobierać nauki o tym jak pisać naprawdę chujowe i snobistyczne teksty. <br />A co do meritum: może dla ciebie muzyka Bartosiewicz jest reliktem, ale ona przeżyje te wszystkie zblazowane folkowe i indie-rockowe zespoliki, których oprócz ciebie nikt za kilka lat nie będzie pamiętał. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-30612239254286392242013-10-27T15:00:37.100-07:002013-10-27T15:00:37.100-07:00Połowy nie zrozumiałem, druga połowa jest wypełnio...Połowy nie zrozumiałem, druga połowa jest wypełniona guanem do tego stopnia, że nie powstydziłby się tego najbardziej oblegany publiczny szalet. Wylewać nienawiść w internecie jest łatwo, ciekawy jestem, czy autor powyższego byłby tak samo wyszczekany w cztery oczy z Edytą lub na jakimś, większym lub mniejszym forum publicznym. Celem powyższego bełkotu jest jedynie wylanie jak największej ilości żółci na milimetr kwadratowy. Piszesz, że nie lubisz Edyty. to po kiego o niej piszesz? W powyższym, nie ma ani jednego rzeczowego argumentu, odnośnie muzyki i twórczości. Jedynie stek bzdur na poziomie gimbazy, które ma tyle do rzeczywistości, ile taniec kóz do baletu. Że nie zrozumiałeś ani słowa, przekazanego przez Edytę się nie dziwię. Z takim poziomem intelektualnym twórczość Miley Cyrus jest zbyt ambitna.<br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-64006762836978037982013-10-25T12:48:44.219-07:002013-10-25T12:48:44.219-07:00Mam wrażenie, że tekst jest niezrozumiały nawet dl...Mam wrażenie, że tekst jest niezrozumiały nawet dla autorki...<br />Czytamy go sobie w gronie znajomych i przyznam, że jego nowomowa bawi nas do łez. Szczególnie ten fragment: <br />"Jest reliktem pewnej ery w polskiej muzyce rozrywkowej, etapem, którego recepcja dawno się urwała, wbrew licznym staraniom podjętym w stronę jego rehabilitacji"<br />Toż to lepsze niż Gomułka ;-) <br /><br />Życzę więcej dystansu do swoich tekstów (może dać komuś je do poczytania przed publikacją?). Wtedy "grafomania będzie reliktem pewnej ery w polskim internecie" I nie trzeba będzie niczego rehabilitować ;-) <br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-45325362224264301892013-10-23T08:46:56.999-07:002013-10-23T08:46:56.999-07:00Bardzo męczący i bardzo słaby tekścik. Artykuły Fa...Bardzo męczący i bardzo słaby tekścik. Artykuły Faktu zdają się mieć więcej sensu niż ta "recenzja". Odsyłam autorka to dyskografii Bartosiewicz, bo jak można pisać o czymś, o czym się nie ma pojęcia?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-14623371426149349072013-10-23T08:42:56.510-07:002013-10-23T08:42:56.510-07:00"Recenzent", że dupa boli. Raczej niespe..."Recenzent", że dupa boli. Raczej niespełniony filozof, którego wywalili z uczelni po pierwszym roku. Bieda, Panie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-5442588737766180292013-10-22T05:14:01.320-07:002013-10-22T05:14:01.320-07:00Recenzja na poziomie sfrustrowanego andropauzalneg...Recenzja na poziomie sfrustrowanego andropauzalnego miałkiego rozruchu intelektualnego.<br />Bartosiewicz jest niezwykłą artystką,ponieważ w prostych tekstach zawiera wielką mądrość.<br />Mozart też opierał się na 3 nutach i jest wielki,bo robił to,tak jak nikt nie potrafi do dziś.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-63024387130580080832013-10-22T05:06:30.603-07:002013-10-22T05:06:30.603-07:00Tekst recenzji,bardziej pokazuje kim jest jej auto...Tekst recenzji,bardziej pokazuje kim jest jej autor,niż kim jest artystka.<br />Można artysty nie lubić,można nie lubić jego twórczości czy płyt.Ale wypadałoby się znać na muzyce.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-25505719780402248262013-10-22T01:58:11.113-07:002013-10-22T01:58:11.113-07:00Słaba ta recenzja. Gdyby to czytał ktoś, kto nie z...Słaba ta recenzja. Gdyby to czytał ktoś, kto nie zna nowej płyty, nic by z tego nie zrozumiał.<br />Dużo formy, malo treści...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-582298987597331952.post-46861772150164212222013-10-21T13:06:15.555-07:002013-10-21T13:06:15.555-07:00Jeden z najgorszych tekstów, jakie w życiu czytałe...Jeden z najgorszych tekstów, jakie w życiu czytałem. Napisane bardzo ciężkim językiem, zero jakiegoś sensu, toporne słownictwo.Anonymousnoreply@blogger.com