poniedziałek, 29 grudnia 2008

2008


moje podsumowanie roku w płytach
dla serwisu nowamuzyka.pl
:



+
niewielki prezent na dobry przyszły rok;
pani tańczy grzecznie do seciku z takich tuzów jak
Chingy, !!!, The Do i Presley!





5 komentarzy:

  1. świetny klip :)ale link do podsumowania nie działa.

    zauważyłem, że kilka płyt z Twojego podsumowania pokrywa się z moim.
    gdybyś był ciekawy, to całość tutaj:
    http://www.lastfm.pl/user/sorrywinetou/journal/2008/12/28/2d039u_podsumowanie_2008

    Pzdr:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Link naprawiony. Rzeczywiście trefny był.

    A podsumowania roczne - rzeczywiście, musimy ciągnąć info o nowych płytach z podobnych źródeł. Zainteresowałem się Fun Years, może dotrę w końcu też do Human Bell, których omijałem, może za ostrożnie podchodząc do ilości wolnego czasu. Leila mega słabe, po 2-3 odsłuchach odpadło. Flying Lotus także, głównie przez chujowe podejście do selekcji materiału. 'Los Angeles' powinno wyglądać tak że zostaje druga połowa a zamiast pierwszej są agresywne wersje tegorocznych wydawnictw Erica Truffaza ('Paris', 'Mexico' i coś tam jeszcze), które same w sobie polecam. Na Audrey kręcę nosem podobnie jak na Psapp, bo jeden studencki worek. Jestem głupi, że zapomniałem o EPce Belong, ale z drugiej strony refleksja taka jak nad Air France: długograje to make-up w ogóle, EPki to wydzielone z reszty Maybelline. Od Lindstroma odstraszył zaś ten uśmiech przypominający mi filmy o facetach, którzy nie reagują na żadne zło, aż do granicy niepełnosprawności.

    Było czego słuchać, a co więcej mam wrażenie, że 1-3 z tych płyt przetrwa rok albo i dwa. Aloha!

    OdpowiedzUsuń
  3. Po twoich rekomendacjach, a także kilku przesłuchanych płytach, zmieniłem listę. Pod tym samym adresem, co wyżej.
    Leila faktycznie nie wytrzymuje, przesłuchując od nowa, nie dotrwałem do końca. Truffaz z Murcofem zajebisty, Holtkamp - magiczny. Najbardziej zyskała chyba epka Four Tet'a, która wszędzie równo obrywa, a mnie urzekła.

    ps. A Twój klip z tą laską zdjęli z YT :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym razem link do twojej listy nie działa. EPkę FT w takim razie przesłucham, a póki co jadę nowego Franza i jest wielce OK, na tyle żeby wybaczyć YouTubowi i nie puścić mu z dymem chaty. Hejka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, link prysnął razem ze starym kontem na laście. Ale pierwsza dycha na stan obecny to tak:
    1. Fennesz – Black Sea
    2. The Sight Below – Glider
    3. M83 – Saturdays=Youth
    4. Four Tet – Ringer
    5. Machinefabriek – Dauw
    6. Malcolm Middleton – Sleight Of Heart
    7. Erik Truffaz & Murcof – Mexico
    8. The Jonesz – Season One
    9. Atlas Sound – Let The Blind…
    10.The Fun Years – Baby, It’s Cold Inside

    A w głośnikach ostatnio głównie jazz, elektronika, ambient. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń