wtorek, 30 listopada 2010

Fight!Suzan - Viper's Eye An Open Wound

Ze stron Nasiona można już ściągnąć moją płytkę. Poniżej znajdziecie bezpośredni link do .zipa. Total lo-fi nagrane w jednym pokoju, w dwóch różnych domach, na minimum sprzętowym. Całość trwa 30:40 i jest podsumowaniem moich dotychczasowych publikacji na myspace, ale przede wszystkim pamiątką z wakacji lat 2007-2010. Podczas nagrywania dążyłem do podzielenia klimatu płyt Piotra Szczepanika, Washed Out, Mirta, Tiny Vipers czy Secret Colors, ale faktyczną inspiracją były raczej nastroje, pogody i przypadki. Genres: sampledelia, lo-fi, dreamfolk, parę rekwizytów chill wave'u, ambient, field-rec.
Płytę można dostać w fizycznej wersji. Białe cd, ręcznie klejone okładki, osobiście cyknięte zdjęcia, grzbiecik z taśmy papierowej. Sprawdźcie tu i tu. Koszt takiego luksusu to 20 PLN z przesyłką. Detale do ustalenia mailowo (fight.suzan@wp.pl). W Trójmieście można nabyć płytę osobiście: w Cafe Fikcja za 15 PLN. Sięgnijcie też po mój split z No One Wished to Settle Here (2007) tutaj.

14 komentarzy:

  1. Jak to czesto bywa w przypadku muzykujacych dziennikarzy - sily nie zostaly zmierzone na zamiary; wielokrotnie udowadniali to Dejnarowicz i fan muzyki country - Leszczynski:) Sama plyta - wtorna, nudna i godna zakopania w - 36 stopniwoym sniegu. W skali do 5, daje 0,7, aby autor mogl sie rozgrzac tudziez upajac pieknem swego "dziela".

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzają się moje najgorsze obawy: nie zdołałem w oczach anonimowej jednostki osiągnąć uniwersalnej oryginalności. Kurwa mać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się ta płyta zwyczajnie podoba. Świetnie się przy niej pracuje. I proszę mi tu nie pierdolić, że wtórna, bo wszystko już było.
    Wszystko!
    Emeryt.

    OdpowiedzUsuń
  4. seszel ma polewke z glupoty szalaska2 grudnia 2010 01:44

    Widze, ze 0,7 bylo wlasciwe uzytkowane. Wracajac jeszcze do nieszczesnej plyty nieszczesliwego autora - moj zarzut nie dotyczy kopistycznego charakteru wydawnictwa, lecz jego niskiego poziomu arttstycznego. Bez odbioru

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam wszytsko w dupie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdyby płytę nagrywał Albini albo miała ona na okładce młodą dziewczynę z tatuażem, to dałbym jej od razu wysoką ocenę, a tak będę musiał jej wysłuchać 3 razy. Życie.

    OdpowiedzUsuń
  7. @klancyk
    Wobec tego zycze, aby ten czas nie przyblizyl cie do stanu agonii, bowiem - jak moge jedynie przypuszczac - czekasz na grad maili zwiazanych z awangardowym konkursem, do ktory zachecasz cale zastepy czytelnikow swego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy odsłuch się nie liczy - moja lepsza połowa chrapie i zepsuło mi się wejście na słuchawki.

    Co do konkursu, to po pierwsze nie mam nagrody, po drugie - niech przyjdzie chociaż tyle typów co kawałków hiphopowych o Smoleńsku do Migalskiego.

    OdpowiedzUsuń
  9. @ klancyk?

    Ty do gimnazjum chodzisz?

    OdpowiedzUsuń
  10. @ klancyk

    To tam gdzie ja...

    OdpowiedzUsuń
  11. Porażką bym tego nie nazwał, super odkryciem również, czyli chyba wszystko w porządku -> jest przyzwoicie. Pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  12. dzwieki nie sa takie zle , ale z video to naprawde zaszales..

    OdpowiedzUsuń